Kobieta z Ohio błagała lokalne władze o wprowadzenie pewnych zmian po tym, jak ujawniła, że jest wypędzana z domu od 45 lat z powodu działalności migracyjnej.
W zeszłym miesiącu pokrzywdzony mieszkaniec zwrócił się do komisji miejskiej Springfield, gdzie napływ legalnych imigrantów z Haiti ożywił lokalną gospodarkę, ale także wywołał kontrowersje wśród ludności.
– Skończyłam z tym, co widzę – oznajmiła kobieta głosem drżącym ze emocji. „W mojej okolicy jest już bardzo niebezpiecznie”.
Mieszkanka, która podczas mówienia chwyciła się boków mównicy, kontynuowała: „Mam bezdomnych, którzy próbowali rozbić obóz, i poczyniłem z nimi ustępstwa”.
Kobieta z Ohio błagała lokalne władze o wprowadzenie pewnych zmian po tym, jak ujawniła, że jest wypędzana z domu od 45 lat z powodu działalności migracyjnej
Powiedziała, że „próbowała pomóc” tym osobom, aby nie próbowały „kucać” na jej posesji.
„To bardzo niebezpieczne” – ubolewała. „Mam na podwórku mężczyzn, którzy nie mówią po angielsku, krzyczących na mnie, rzucających materace… [i] wyrzucających śmieci na podwórko”.
– Spójrz na mnie – powiedziała nieszczęśliwa mieszkanka, wskazując na siebie. „Ważę 95 funtów. Nie mógłbym się bronić, gdybym musiał.
Z obawy kobieta ujawniła, że jej „starszy” mąż zdecydował, że opuszczą dom, z którym spędzili 45 lat.
„Powiedział…”. Wiesz co? Czas się spakować i przeprowadzić.
Springfield w stanie Ohio stało się punktem zapalnym w debacie na temat imigracji po tym, jak w 2020 r. do miasta przybyły tłumy migrantów z Haiti, aby obsadzić wolne miejsca pracy
Następnie kobieta zwróciła się bezpośrednio do władz miasta i powiedziała: „Nie wiem, czego oczekujecie od nas jako obywateli”.
„Rozumiem, że przebywają tutaj pod tymczasowym statusem ochronnym i że ich chronicie” – kontynuowała.
„Kto chroni nas, jeśli my chronimy ich?” zapytała.
„Chcę wyjechać z tego miasta” – powiedziała szczerze. Zanim jednak zeszła z podium, dodała: „Proszę, daj mi powód, abym została”.
Springfield w stanie Ohio stało się punktem zapalnym w debacie na temat imigracji po tym, jak w 2020 r. do miasta przybyły tłumy migrantów z Haiti, aby obsadzić wolne miejsca pracy.
Chcąc wykonywać prace fizyczne, do których miejscowi nie byli entuzjastycznie nastawieni, Haitańczycy, którzy przebywali już w kraju legalnie, przenieśli się do miasta.
Na posiedzeniu komisji miejskiej wściekli mieszkańcy wykorzystali forum do wyrażenia swoich uczuć na temat Haitańczyków, wysuwając przy tym kilka szalonych twierdzeń
W ciągu kilku lat przybyło 20 000 imigrantów, zwiększając populację Springfield, która w 2020 r. liczyła zaledwie 58 000.
Haitańczycy mieli numery ubezpieczenia społecznego i pozwolenia na pracę, płacili podatki i mieszkali w domach, które w miarę kurczenia się miasta były puste i zabite deskami.
Jednak ich przybycie stanowiło obciążenie dla służb medycznych i systemu edukacji.
Po zapełnieniu pustych domów późniejsi przybysze również przyczynili się do kryzysu mieszkaniowego wywołanego przez właścicieli, którzy traktowali priorytetowo imigrantów, którzy zapłacą więcej, zamiast mieszkańców o niskich dochodach korzystających z dotacji rządowych.
22 sierpnia ubiegłego roku w wyniku wypadku autobusu szkolnego spowodowanego przez imigranta z Haiti, który zjechał na niewłaściwy pas, zginął 11-letni Aiden Clark.
Zgorzkniały mieszkaniec stwierdził nawet, że stawki lokalnego ubezpieczenia samochodu poszybowały w górę, ponieważ imigranci nie umieją prowadzić.
22 sierpnia ubiegłego roku w wyniku wypadku autobusu szkolnego spowodowanego przez imigranta z Haiti, który zjechał na niewłaściwy pas, zginął 11-letni Aiden Clark
30 lipca na posiedzeniu komisji miejskiej wściekli mieszkańcy wykorzystali forum do wyrażenia swoich uczuć na temat Haitańczyków, wysuwając przy tym kilka szalonych twierdzeń.
Jedna z najgłośniejszych mieszkanek tego kraju, członkini lokalnego komitetu republikańskiego Glenda Bailey, stwierdziła, że Haitańczycy „okupują naszą ziemię” i mają niski iloraz inteligencji.
„Stali się okupantami. Udało im się zastąpić populację Springfield” – stwierdziła, ostrzegając, że wkrótce staną się większością i wyrzucą wszystkich pozostałych.
Inni fałszywie twierdzili, że imigranci z Haiti przywieźli ze sobą narkotyki, przestępstwa, kradzieże w sklepach i choroby – czemu władze miejskie zaprzeczały.
Policja w Springfield również odrzuciła twierdzenia, że imigranci spowodowali kłopoty, twierdząc, że liczba przestępstw przeciwko mieniu rośnie jedynie zgodnie z tendencjami krajowymi.
Jedna z głośnych mieszkanek, członkini lokalnego komitetu republikańskiego Glenda Bailey, stwierdziła, że Haitańczycy „okupują naszą ziemię” i mają niski iloraz inteligencji
Pracownicy firmy McGregor Metal w Springfield, która wśród 300 pracowników zatrudniła 30 imigrantów z Haiti
Nie było też żadnych dowodów na obecność haitańskich gangów w mieście.
„Myślę, że to smutne, że niektórzy ludzie wykorzystują to jako okazję do szerzenia nienawiści lub strachu” – powiedział NPR zastępca dyrektora ds. bezpieczeństwa publicznego i operacji Jason Via .
„Otrzymujemy doniesienia, że „Haitańczycy zabijają kaczki w wielu naszych parkach” lub „Haitańczycy jedzą warzywa prosto z przejścia w sklepie spożywczym”.
– I tak naprawdę nic takiego nie widzieliśmy. To naprawdę frustrujące. Jako społeczność nie jest to pomocne, gdy staramy się iść do przodu.